Jest taki jeden wyraz, który wkurza mnie, doprowadza do szewskiej pasji, włącza mi się tryb wnerwionej żony, matki ? Ooooo mamusiu, lepiej wtedy do mnie nie podchodź! A moje gagatki kochane...
Jest taki jeden wyraz, który ...
Czytaj dalej
Pewnie pamiętacie, że od pewnego czasu czytamy z Gabrysią książki o Świętym Mikołaju. No dobra...
Pewnie pamiętacie, że od pew...
Czytaj dalej
Nie będzie w niej porad lekarskich, bo żaden ze mnie specjalista od tego. Od po prostu obserwacja Mamy, rozmowy z lekarzami i trochę pomocy “Wujka Googla”, żeby pogłębić swoją wiedzę z tego zakresu. Za to na stronie Pytania na Śniadanie , polecam Wam obejrzeć video (tutaj link). Razem z Mamą Ortodontą oraz Mamą Jerzyka udało nam się w niezwykle krótkim czasie antenowym, zasygnalizować problem oddychania przez buzię. Za potknięcia wybaczcie, pierwszy raz byłam w telewizji ;). A teraz...
Nie będzie w niej porad lekar...
Czytaj dalej
Placuszki będą smakować dosłownie każdemu! Robi się je niezwykle prosto i powiem tyle, tego przepisu nie da się zepsuć! Idealne na śniadanie, na drugie śniadanie do lunchboxu albo na kolacje :). Co nam będzie potrzebne? 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego 3 łyżki mąki 1 jajko Łyżka z soku cytryny albo pomarańczy Niecałe pół łyżeczki sody oczyszczonej Przygotowanie: Wszystkie składniki dokładnie mieszamy na jednolita masę. Rozgrzewamy patelnie i dodajemy niewielka ilość oleju lub klarowanego masła. Ciasto nakładamy łyżką i smażymy na patelni na bardzo małym ogniu z obu stron. Po usmażeniu kładziemy na ręczniku papierowym i odsączamy z nadmiaru tłuszczu. Kiedy ostygną możemy posypać cukrem pudrem, albo zjeść je z serkiem waniliowym lub też po prostu na sucho :) Smacznego!...
Placuszki będą smakować dos...
Czytaj dalej
Przedstawiamy Wam super grę, która od niedawna skradła nasze serca. Gramy w nią niemalże codziennie, naszym ograniczeniem jest obecnie czas. Ale jeśli lubicie szybkie rozgrywki, to jak najbardziej i Wam przypadnie do gustu. No to zaczynamy - witajcie w robaczkowym świecie :). Dlaczego to takie wielkie? Tuż przed otworzeniem pudełka, zastanawiałam się czemu jest takie wielkie i co w nim musi być. Gdy dziewczyny w końcu rozerwały folie i otworzyły pudełko, przeżyłam szok! Elementów nie ma dużo, okej mamy dwie plansze, ale one po złożeniu są cienkie, wiec spokojnie pudełko mogłoby być dużo niższe. Ja wiem dzieci uwielbiają dostawać duże prezenty, niezależnie od tego co w środku, grunt żeby opakowanie było pokaźnych rozmiarów. Problem najbardziej odczują rodzice, gdy trzeba będzie znaleźć miejsce na grę...
Przedstawiamy Wam super grę, ...
Czytaj dalej
Książka wpadła nam przypadkiem w ręce, kiedy to, w bibliotece, Zuzia szukała czegoś dla siebie do czytania. Słyszałam o niej wiele dobrego, że napisana z humorem, że spodoba się każdemu i młodszym, i starszym. Stwierdziłam, że czemu nie...
Książka wpadła nam przypadk...
Czytaj dalej