„Mój przyjaciel Malmi” – Wydawnictwo Sonia Draga
Śniegu nie ma, przynajmniej u nas :( Bałwana nie można lepić. Dobrze, że w naszej domowej biblioteczce znalazła się pełna ciepła historia o małym bałwanku. Serdecznie zapraszam do mini recenzji :) Pewnego dnia, tuż przed swoim domem, Nela ulepiła bałwanka i dała mu na imię Malmi. W tym samym czasie bałwana ulepił również jej sąsiad - przyjaciel Matti. Jego bałwan był duży, okazały. Zaś dziewczynki mały, ale słodki. Była z niego bardzo zadowolona. Niestety, chłopiec naśmiewał się z bałwanka mikrusa i dzieci zaczynają się kłócić. Po krótkiej wymianie zdań, oddalają się i idą do swoich domów. Wieczorem, kiedy Nela obserwuje swojego bałwanka przez okno, dostrzega spadającą gwiazdę i wypowiada życzenie. I jak to w książkach bywa, i tu zadziała się magia....
Śniegu nie ma, przynajmn...
Czytaj dalej