Top

Kuku i Tajemnica Kocyka – Tumilu – recenzja

To już piąta książeczka od Tumilu! Dzięki uprzejmości Tumilu znów możemy zrecenzować kolejną nowość, którą można kupić. W każdej z części poruszany jest inny temat. Jeśli nie znasz pozostałych czterech tytułów – zapraszam na recenzje:

Skupmy się na najnowszej części!

Tym razem poruszany jest bardzo ważny temat – dokładnie chodzi o tęsknotę. Z pewnością każdy z nas jej doświadczył (chociaż raz w życiu) i każdy z nas radził sobie z nią na różne sposoby… Jak sobie poradził Tutu?

Historia zaczyna się, gdy Tutu dowiaduje się, że Mama wyjeżdża na dwa dni! Dwa długie dni! I jak on sobie poradzi bez Mamy, przecież tylko ona potrafi zrobić najlepsze śniadanie, wymyśla najlepsze zabawy i najlepiej usypia!

Tata proponuje Tutu, by zaprosił swoich przyjaciół. I tak pojawiają się znam znane postaci z poprzednich części. Przyjaciele postanawiają pomóc Tutu w tym trudnym czasie, proponując mu różne rozwiązania.

Padają przeróżne pomysły m.in. by sobie popłakać albo by zrobić coś miłego dla Mamy, napisać list, albo narysować (jeśli nie umie się pisać), ułożyć wierszyk, albo przytulic się do rzeczy, która należy do mamy. W tym przypadku jest to kocyk. I co ciekawe… na początku historii jest on cały szary, smutny. Natomiast, z każdą kolejną stroną nabiera barw, a to wszystko dzięki coraz to nowszym pomysłom, aby poradzić sobie z uczuciem tęsknoty. Jaki to subtelny sposób, by pokazać, że nawet będąc smutnym, mogą pojawić się kolory. Pierwsze co, to Gaba wypatrzyła ten kocyk. Jednak najbardziej podobał jej się w wersji tęczowej 🙂

Tutu ma wspaniałych przyjaciół, którzy są nie tylko do zabawy, ale również są ogromnym wsparciem w trudnych chwilach. Do tego tata, który zawsze jest gdzieś z boku, pełen miłości i zrozumienia dla syna, bo wie, że dla niego jest to trudny czas. Co ważne tłumaczy Tutu, że nie ważne czy jest się małym czy dużym, czy jest dziewczynką, czy chłopcem, każdy może płakać.  I to nie jest nic dziwnego.  A wręcz przeciwnie, to normalne uczucie.

Gdy mama wraca do domu, mocno przytula Tutu i słucha tego, co wydarzyło się przez te dwa dni. Mama mówi Tutu bardzo mądre słowa:

„TĘSKNOTA OZNACZA MIŁOŚĆ” 

oraz

„NAWET KIEDY MNIE NIE WIDZISZ, TO JA I TAK ZAWSZE JESTEM PRZY TOBIE”.

Piękna i mądra książeczka! Widać, ile pracy w nią włożono: w ilustracje, ale również w tekst! Chapeau bas Kobietki!!!! 🙂 🙂 🙂

Czyta się ją bardzo przyjemnie! Gabrysia jest nią oczarowana! Bardzo jej się spodobał tęczowy, magiczny kocyk. Jak sama stwierdziła: „Tutu ma swój kocyk na trudne chwile, a ja mam mysie. Zawsze ją tule, gdy jest mi smutno, albo jak tęsknie za rodzicami”. Bo mysia Gabrysi, to prezent od cioci, nie ode mnie, ale… Mysia jest z nią od pierwszego dnia, gdy tylko pojawiła się na świecie. I jest z nią niemalże zawsze. Służy do zabawy lub gdy idzie spać. Ale również jest to obowiązkowa przytulanka – taki mały pocieszyciel, gdy pojawia się smutek, zły humor. Mysia zawsze musi być. Aż strach się bać, co by się stało, gdyby się zgubiła 😉 Dlatego o nią bardzo dbamy!

Książkę POLECAMY i zachęcamy do zakupu. Za to Tumilu DZIĘKUJĘ 🙂 za przesłanie nam egzemplarza do zrecenzowania! Za każdym razem jest to ogromna przyjemność! 🙂

No Comments

Post a Comment