Top

W co grać ze starszakiem, gdy po dywanie buszuje mały Gałganek?

Obecnie Gabrysia jest małym rozbrykanym gałgankiem. Wszędzie jej pełno i ma mnóstwo własnych pomysłów na to, co by tu jeszcze nabroić ?. Rano, gdy Zuzia jest w przedszkolu mamy czas dla siebie i zabawy typowe dla 13 miesięcznego dziecka. Natomiast, gdy próg drzwi przekroczy Zuzia, świat się zmienia – następuje armagedon z domieszką ewentualnego spokoju. Choć cisza zwykle wskazuje na to, że właśnie coś zmajstrowały i próbują to odkręcić ?. Gdy obie są w domu, a ja jestem jedna na posterunku, wtedy szukamy takich zabaw, aby żadna nie nudziła się, a przynajmniej na tyle bezpieczne, aby młodsza nic nie wsadziła sobie do buziaka. Oto nasze najciekawsze propozycje.

 

 

 

 

1. Układamy kanapkę (Sandwich Stacking Games – Melissa nad Doug)

 

 

W grę możemy grać na wiele sposobów. Do dyspozycji mamy wykonane z filcu elementy kanapki, czyli m.in. pieczywo, sałata, szynka, ser, plastry pomidora czy ogórka. Każdy element ma dobrze przymocowane rzepy, dzięki którym możemy je ze sobą łączyć. Ważne jest to, że rzepy nie niszczą się i bardzo dobrze działają. My mamy już tę grę od ponad dwóch lat i nadal wygląda jak nowa. Warto również wspomnieć o tym, że elementy łatwo jesteśmy w stanie od siebie odłączyć. Akurat w naszym przypadku jest bardzo ważne, ponieważ Zuzia jest typem dziecka, któremu jak coś nie wyjdzie to szybko się zniechęca.

 

 

 

 

Ponadto, w wyposażeniu znajdziemy karty, dzięki którym możemy tworzyć kanapki w odpowiedni sposób albo np. pokazać maluchowi kartę, ma zapamiętać poszczególne elementy i zrobić kanapkę zgodnie z tym co zapamiętał. Tutaj ćwiczymy nie tylko nazewnictwo warzyw, ale również pamięć. Każda kromka pieczywa posiada otwory, do której wkładamy dłoń. Dzięki temu możemy bawić się w wrzucanie i łapanie odpowiednich elementów do kanapki. Inną propozycją zabawy może być to, że na dywanie wyznaczany linie startu i mety i kładziemy na głowie zrobiona wcześniej kanapkę. Wygrywa ten, kto jako pierwszy dotrze na linie mety z kanapka na głowie. Zuzia lubi również zwyczajną zabawę w gotowanie i przygotowuje dla nas śniadanie na niby. Gdzie można kupić grę? Ja przypadkiem trafiłam na nią na Allegro, jednak obecnie nie jest dostępna w polskich sklepach. Jednakże możemy jej poszukać na Amazonie czy Ebay’u.

 

 

 

 

2. Mistakos (Trefl)

 

 

Teoretycznie gra od piątego roku życia, ale powiem Wam, że czteroletnia Zuzia świetnie sobie radzi. Baaa… nawet ogrywa Mamę ?! Polega ona na ustawianiu wieży z krzesełek. Wygrywa ten, kto pozbędzie się wszystkich elementów. Co ważne, krzesełka są wykonane z plastiku i są na tyle duże, że małe dziecko ich nie połknie. Ewentualnie, będzie się starało zburzyć nasza wieże, co dość często przychodzi Gabrysi do glowy?. Choć oczywiście nad jej wybrykami udaje się jakoś zapanować i proponuje jej inną zabawę. Jeśli nie, obracam to w żart, tak aby Zuzia nie denerwowała się na siostrę. Ogólnie mamy mnóstwo przy tym śmiechu.

 

 

 

 

3. Na jagody (Trefl)

 

 

O tej grze pisałam już kilka słów przy okazji świątecznych prezentów pod choinkę (tutaj macie link). Mimo że dla Zuzi jest ona mało skomplikowana, to chętnie po nią sięgamy, gdy akurat mamy ochotę w coś pograć, a towarzyszy nam Gabrysia. Tutaj i pionki i kostka są duże, wykonane bardzo solidnie, dzięki czemu nie mam obaw, że zaraz małe raczki coś przechwycą i trafi to do buzi. Spokojnie, możemy mieć pewność, że nic się złego nie wydarzy.

 

 

 

 

4. Czerwony kapturek (Granna Smart)

 

 

Gdy Zuzia dostała ją na swoje czwarte urodziny, powiem Wam że jest na nią szał. Bardzo często do niej wracamy i Zuzia próbuje rozwiązywać coraz trudniejsze łamigłówki. Początkowo układała tylko te drogi, gdzie był sam Czerwony Kapturek. Teraz swoich sił próbuje z dwoma bohaterami – Wilkiem i Kapturkiem. W pierwszej kolejności pokazuje Zuzi dany układ, ta sama na planszy rozkłada każdy element, a później zaczyna się dopasowywanie drogi.

 

 

 

 

Przyznam, że te początkowe łamigłówki są dość proste, przynajmniej w przypadku wilka, ponieważ u niego wykorzystywana jest tylko jedna ścieżka ?. Dopiero wchodząc na kolejne stopnie trudności, wtedy dziecko musi nieco zastanowić się, ponieważ czasami trzeba wykorzystać przy jednej postaci dwie albo nawet trzy dróżki. Polecamy, sama Zuzia po kilku łamigłówkami stwierdza, że głowa napracowała się i jest już zmęczona. Wtedy kończymy grę.

 

 

 

 

5. Maxi puzzle

 

 

Wiadomo małe dziecko duże chętniejsze jest do rozwalania niż układania. Ale, gdy tylko nastrój Gaby pozwala wyciągamy sobie większe puzzle i Zuzia zabiera się za układanie. Gaba w tym czasie, albo chce pomóc siostrze podając jej kolejne elementy, albo zajmuje się układaniem własnych puzzli.

 

 

 

 

6. Instrumenty muzyczne

 

 

Kiedy Zuzia przyszła na świat, miała stworzona swoją playlistę na Spotify. Gdy zaczęła dorastać, lista rozszerzała się i razem z nią zmieniała się. Oprócz słuchania muzyki Zuzia uwielbiała grać na bębenku czy cymbałkach. Od niedawna w naszym domu pojawiło się nieco więcej instrumentów od Melissa and Doug. Wszystkie elementy wykonane są wykonane z najwyższej jakości drewna. Znajdziemy tam: tamburyn, marakasy, kołatkę, talerze, trójkąt oraz klawesy. Wszystko razem zostało umieszczone w drewnianej skrzyneczce, co sprawia, że dużo łatwiej jest je przechowywać.

 

 

I tak oto, gdy tylko najdzie dziewczyny ochota na granie, zaczynamy koncert! Super zabawa dla całej rodziny, a przy okazji dziewczyny uczą się poznawania dźwięków różnych instrumentów muzycznych. Jak najbardziej polecamy!

 

 

 

 

7. Klocki Lego Duplo

 

 

Zuzia jako czterolatek spokojnie mogłaby przejść już do mniejszych klocków, jednak póki Gabrysia nadal bierze do buzi różne rzeczy, pozostajemy jeszcze świecie klocków Duplo. Szczerze uwielbiamy klocki, budujemy co nam tylko do głowy przyjdzie np. domek dla naszej świnki, wysoką wieże czy królewski tron dla Gabrysi. Gabrysia w tym czasie próbuje z nami budować albo podaje klocki, ewentualnie sama łączy elementy i buduje coś własnego. Co tu dużo mówić jest to zabawka ponadczasowa, która łączy pokolenia. W końcu nie tylko dzieci uwielbiają klocki, również dorośli świetnie się przy tym bawią!

No Comments

Post a Comment