Top

Cykl świąteczny cz.3: Gry pod choinkę

Czas na trzeci, ostatni cykl prezentów pod choinkę. W ramach przypomnienia podaje Wam link do pierwszej części o książkach (tutaj klikamy) i drugiej – o zabawkach (link tutaj). Zaś dla najmłodszych mam tutaj prezentowe propozycje – kliknij i sprawdź. Trzecia część dotyczy gier, które mnie osobiście oczarowały. Niektóre z nich mamy i są przez nas użytkowane, pozostałe czekają na wielkie otwarcie! No to zaczynamy. 3, 2, 1 START!!!

 

 

 

 

1. Stonoga (Egmont)

 

 

Gra przeznaczona jest dla dzieci od czterech lat. Polega ona na tym, aby rzucając kostkami zdobyć jak najwięcej butów dla swojej stonogi. Co ważne, dziecko uczy się przy tym rozpoznawania kolorowych, ale również dodawania i odejmowania. Myślę, że będzie to u nas hit! Sama rozgrywka nie jest długa, bo trwa około 10 minut, czyli idealna dla zabieganego przedszkolaka ?.

 

 

 

 

2. Czerwony Kapturek (Granna)

 

 

To kolejna ciekawa propozycja dla przedszkolaków. Tutaj gra wymaga od dziecka logicznego myślenia i odtworzenia drogi, tak aby kapturek trafił do domu babci. Gra posiada 48 kart – 24 łatwiejsze bez wilka i 24 trudniejsze. Dodatkowo w pudełku znajdziemy ilustrowaną książeczkę o Czerwonym Kapturku.

 

 

 

 

3. Pobawmy się, czyli Kreciku nie irytuj się! (Disa)

 

 

My uwielbiamy krecika i udało mi się znaleźć fajną grę typu chińczyk. Gra zamiast typowej kostki z punktami posiada drewniana kostkę z obrazkami. Jest to dobra alternatywa dla tych dzieci, co jeszcze nie są obyte z normalna kostką. Jako że Zuza już gra w gry z kostką punktową, ta na razie zostanie w szafie i poczeka jeszcze rok, aż Gaba nieco podrośnie i zacznie się interesować planszówkami.

 

 

 

 

4. Na jagody (Trefl Little Planet)

 

 

Była u nas HITEM! Zuza dostała grę w zeszłym roku, kiedy to uczyła się kolorów. Obecnie jest dla niej za prosta. Gra polega na tym, że zwierzaki wróciły z jagodobrania i ten kto pierwszy dotrze z koszykiem jagód do chatki królika wygrywa. W nagrodę dostaje duże ciacho jagodowe, zaś pozostali gracze nagrody pocieszenia – małe ciastka. Gra jest przepięknie wykonana z dbałością o szczegóły. Dla dwu, ewentualnie trzylatka będzie idealnym prezentem.

 

 

 

 

5. Skaczące czapeczki (Adamigo)

 

 

Jedna z moich ulubionych, gdy ja byłam dzieckiem. Teraz walka o najlepiej punktowane miejsce jest między mną a Zuzią. Oj, jak ta gra trzyma w napięciu ?. A przy okazji ćwiczy sprawność manualną, bo trzeba z odpowiednią siłą wrzucić czapeczki w pole.

 

 

 

 

6. Superfarmer (Granna)

 

 

O tej grze pisałam kilka słów już wcześniej (link tutaj). Ale powiem Wam, że warto ją mieć w swojej kolekcji. My zaczynaliśmy w nią grać jak Zuzia miała niecałe 3,5 roku i szczerze świetnie sobie radziła. Wiadomo najbardziej to przy liczeniu królików, które rozmnażają się jak grzyby po deszczu. Jest to gra na długie lata i co najważniejsze wciąga na maksa!

 

 

 

 

7. Memo 16 elementów (Goki)

 

 

Teoretycznie od trzech lat, u nas Zuzia zaczęła się nimi bawić jak miała niecałe dwa. Początki, no cóż najpierw służyły do wkładania i wyjmowania elementów, ale minął tydzień, a my zaczęłyśmy grać w memo – najpierw z dwoma parami. Powoli, co pewien czas zwiększałam ilość elementów, aż w końcu grałyśmy wszystkimi. Gra w całości wykonana z drewna z naklejonymi obrazkami, które bardzo dobrze trzymają się. Nawet wszystko gryząca Gaba nie jest w stanie ich popsuć. Szczerze polecam!

 

 

 

 

8. Memo 42 elementy (CzuCzu)

 

 

Dla nieco starszych polecam memo CzuCzu. Obrazki wykonane są z twardego kartonu i polakierowane, dzięki czemu są nie do zdarcia. Poza tym świetnie ćwiczy pamięć wzrokową, spostrzegawczość oraz umiejętność kojarzenia. Trzylatek świetnie sobie da radę z nieco trudniejszą wersją.

 

 

 

 

9. Gra w osiołka w podróży (Goki)

 

 

Zakochałam się w firmie Goki! Nie zawiodłam się jeszcze na żadnej kupionej zabawce. Każda z nich wykonana jest nieskazitelnie i co najważniejsze cieszy oko. Gra osiołek to kolejny nasz nabytek wart uwagi! Możemy w nią grać w pojedynkę lub też zespołowo. Na czym ona polega? Osiołek po bokach ma umieszczone dwa kosze. Trzymają się one dzięki rzepom. Zadaniem graczy jest załadowanie kolejnych elementów, tak aby nie wypadły z kosza lub żeby osiołek nie przewrócił się. Zasady punktowania tak naprawdę zależą od nas i od tego czy gramy w pojedynkę czy też zespołowo. Możemy przyznawać jeden punkt za każdy włożony element lub wprowadzić przedmioty punktowane 1, 2 i 3 punkty. Najważniejsze to to, aby ustalić zasady przed rozgrywką. Również polecamy!

No Comments

Post a Comment