Top

„Pułapka życia” Klaudia Morawa – Studio Suite 77

Uwielbiam czytać kryminały, morderstwa, historie o mordercach. Przeczytałam ich naprawdę dużo, zresztą jakby ktoś dokładnie przejrzał mojego ebooka, to w sumie większość książek dotyczy właśnie tej tematyki. Czasami aż mój mąż się mnie boi ?, ale spokojnie Kochanie nie mam zamiaru wprowadzać w czyn takich rzeczy, na czytaniu poprzestanę.

Ogólnie do kryminałów podchodzę z pewną dozą nieufności. Książka musi mnie wciągnąć bez reszty i co ważne, cudownie by było, gdyby udało się zmylić czytelnika i nie wyjawiać mi od razu, kto jest mordercą. Powinna również trzymać w napięciu. Proste? Niby tak, ale nie wszystkim autorom to się udaje.

Dzięki uprzejmości Klaudii Morawy, mój eBook został wzbogacony o książkę „Pułapka życia”.  Jest to debiut literacki  autorki i muszę przyznać, że jest naprawdę bardzo dobry. Ale od początku.

Nikki, główna bohaterka pracuje w policji. Jest bardzo dobrą, szanowaną policjantką. Jednak w głębi duszy zmaga się z ogromnymi problemami. Ukojenia szuka w alkoholu, co niestety przysparza jej wielu problemów. 

Pewnego dnia dochodzi do porwania siedmioletniego chłopca. Porywacze żądają okupu. Jednakże sprawa komplikuje się, gdy informacje o porwaniu wyciekają do mediów. Przy prowadzeniu sprawy, policjantce Nikki, zostaje przydzielona nowa partnerka. Jennifer – młoda ambitna kobieta, która również skrywa swoją tajemnice. Początkowo obie kobiety nie potrafią ze sobą się dogadać, co po części ma wpływ na prowadzenie śledztwa. Ale czy mimo przeciwności, uda im się znaleźć chłopca na czas? Co jeszcze mrocznego uda im się odkryć? Dalej, musisz sam zagłębić się w lekturę 🙂

Warto tutaj zwrócić uwagę na pojawiające się problemy – alkoholizm Nikki – ciche przyzwolenie jej przyjaciół, każdy wiedział co jej dolega, ale nikt nie reagował oraz homoseksualizm – napiętnowanie w pracy, nienawiść pracowników do innych orientacji. Tematy trudne, po części tabu, ale o których warto rozmawiać i warto pisać, a przede wszystkim powinniśmy wyciągać wnioski i REAGOWAĆ!

Choć książka w dużej mierze opiera się na dialogach i znikomej ilości opisów – czyta się rewelacyjnie. Miałam wrażenie, jakbym znajdowała się w samym środku, dobrego kryminalnego filmu. Ciężko było oderwać się od lektury, bo w tym przypadku czytanie wciąga i to do ostatniej strony. Tak, tak! Dobrze czytasz – do ostatniej strony! Nie radzę Ci czytać w komunikacji miejskiej, bo nie wysiądziesz tam, gdzie powinieneś 😉 Ja sama miałam z tym problem. Zostało mi do przeczytania około piętnastu stron. Niby sprawa wyjaśniona, niby ma się wrażenie, że zaraz wszystko skończy się happy endem. A tu buuuum! Nagły zwrot akcji, a ja dalej czytam, już nawet nie interesował mnie gadający pan z autobusu, informujący, jaki jest teraz przystanek. Nie było innej opcji, MUSIAŁAM doczytać do końca. Gdy skończyłam i wróciłam do rzeczywistości, okazało się, że jestem o kilka przystanków za daleko, od mojego miejsca docelowego.

Droga autorko, masz na sumieniu moje nieprzespane noce, przez Ciebie przejechałam kilka przystanków autobusowych za daleko, bo musiałam wiedzieć jak zakończy się sprawa. Twoja książka dosłownie pochłonęła mnie bez reszty. Spokojnie, nie musi być Ci przykro, raczej możesz być z siebie dumna, że napisałaś bardzo dobry kryminał. I mam do Ciebie jedną, ogromną prośbę – napisz kolejną część!

Z czystym sumieniem POLECAM – bez dwóch zdań!

No Comments

Post a Comment