Top
Title

chorowanie Tag

Precz z glutami i wypluwaniem sobie płuc!

Początki chodzenia Zuzi do przedszkola to była masakra. Tydzień łażenia, trzy tygodnie kurowania się w domu. I tak od września do kwietnia. Potem nastąpiła lekka poprawa. Drugi rok przedszkola to w końcu bycie przedszkolakiem na medal. Zresztą, co tu dużo mówić Zuzia uwielbia swoje przedszkole i smuteczek pojawia się, gdy nagle dopada nas choroba...

Początki chodzenia Zuzi do pr...

Czytaj dalej

Chorobie i nudzie mówimy zdecydowanie NIE!!!

Połowa jesieni za nami, a nas dopadło mocne choróbsko. Diagnoza: zapalenie oskrzeli. Przeciwwskazanie: wychodzenie z domu! Ogólnie tydzień aresztu domowego. Leczenie: syropy, syropy i jeszcze raz syropy, no i jeszcze więcej inhalacji. Na razie obyło się bez antybiotyku, choć jak w ciągu kilku dni nie będzie poprawy, to będzie trzeba sięgnąć po cięższy Arsenał w postaci antybiotyku!   Niestety musimy siedzieć w domu, nawet jeśli zza chmur przebije się na chwilkę słoneczko. Przez większość czasu jest jednak szaro, buro i ponuro, więc przynajmniej żal nieco mniejszy. Ale co tu robić całymi dniami, żeby nie zwariować?     Wiadomo, jak Gabrysia nie śpi to mimo, że dziewczyny nie mogą na siebie chuchać i dmuchać, staramy się bawić razem. Tańczymy, śpiewamy, w ruch idą zabawki. Robimy wyścigi...

Połowa jesieni za nami, a nas...

Czytaj dalej