Top

Maszynka do robienia popcornu w kilka minut!

Jedni uważają, że smakuje jak papier, inni, że to najlepsza przekąska świata – idealna do kina, jak i na domowe seanse. Łączony jest z solą lub masełkiem lub też robiony bardziej na słodko, z karmelem. Ja preferuje domową wersję i gdy najdzie mnie ochota na pochrupanie czegoś, lubię sobie wtedy zrobić popcorn. Niestety w domu pozostaje po tym niezbyt przyjemny zapach, no i zmywanie brudnego gara, bo w mojej kuchni nie gości mikrofala. Sama myśl o tym odstrasza i wtedy ochota mija równie szybko co się pojawiła! Ale ale św. Mikołaj znalazł dla mnie rozwiązanie…?

 

 

W tym roku Mikołaj zrobił mi wyjątkowy prezent i na dodatek miło zaskoczył. Pod choinką znalazłam maszynkę do robienia popcornu. I to nie byle jaką! Nie trzeba tutaj używać żadnego tłuszczu! Wystarczy wsypać ziarna kukurydzy i w niecałe cztery minuty popcorn skacze, dosłownie, do miski.

 

 

Co  w pudełku?

 

 

– urządzenie Łucznik AM 6611 C;
– miarka;
– zdejmowana osłonka;
– instrukcja obsługi.

 

 

 

 

Pierwsze uruchomienie

 

 

Urządzenie wystarczy przetrzeć wilgotną ściereczką, chwilkę odczekać i zacząć przygotowania. Obsługa jest banalnie prosta. Wsypujemy ziarna kukurydzy do miarki (byle nie przesadzać z ilością, dajmy tylko tyle, ile zmieści miarka). Następnie wsypujemy kukurydzę do urządzenia, a dziurkę w osłonce przykrywamy miarką. Pamiętajmy, że do urządzenia nie dodajemy ani soli ani masełka. Przygotujmy sobie również miskę – najlepiej wyższą, ponieważ tam będzie spadać nasza uprażona kukurydza.

 

 

 

 

Następnie podłączamy urządzenie do gniazdka i włączamy. A my przykładamy miskę w miejscu, gdzie zacznie „wychodzić” popcorn. Ziarna zaczynają się obracać, jak w wirówce, a samo urządzenie wydaje dźwięk podobny do suszarki (choć jest ono nieco cichsze). Po chwili ziarna zaczynają pstrykać i wylatywać z urządzenia. Teoretycznie popcorn powinien trafiać do miski, choć zdarza się, że rozchodzi się na boki i wtedy trzeba go łapać. Możemy do tego zaangażować dzieciaki, co akurat w przypadku moich dziewczyn jest super atrakcją ?. Gdy już cały popcorn trafi do miski zaczynamy wielką „chrupkową przygodę”. Zresztą sami zobaczcie, nie da mu się oprzeć! Tak wygląda idealnie zrobiony popcorn, prawie każde ziarno wygląda jak poduszeczka.

 

 

 

 

Tutaj znajdziecie wersję filmową z przygotowania najlepszego popcornu na świecie:

 

 

 

 

 

Jak smakuje?

 

 

Dla niektórych może wydawać się dość suchy, ale jak dla mnie jest o wiele lepszy niż ten robiony na oleju. Zresztą sami zobaczcie, nawet najbardziej wymagające podniebienie jest zadowolone z przekąski.

 

 

 

 

Je się i je i tak naprawdę później nie leży na żołądku. Zero tu tłuszczu ani niepotrzebnej soli. Oczywiście, jeśli chcemy możemy sobie delikatnie posolić, ale wszystko zależy od nas. Poza tym robiąc w garnku zawsze jakoś wychodziło mi go za dużo, a tak miarka pomaga zachować pewien umiar. Jedna jest idealna dla jednej osoby, choć myślę że i druga mogłaby się podłączyć, jeśli oczywiście nie zależy nam na objadaniu się, tylko pochrupaniu czegoś np. podczas oglądania ulubionego serialu czy filmu.

 

 

Jeśli jednak jedna porcja nam nie wystarczy, możemy wykonać jeszcze jedną.  Choć musimy odczekać około 5 minut, aż urządzenie nieco ostygnie, a następnie powtarzamy całą czynność.

 

 

Warto?

 

 

Moim zdaniem tak! Po pierwsze urządzenie wcale nie kosztuje miliony monet. Tylko coś około 50 zł. Dokładną cenę możecie sprawdzić tutaj. Po drugie nie zajmuje dużo miejsca na blacie. Po trzecie wychodzi nam naprawdę smaczny popcorn w dosłownie kilka minut! I ostatnie równie ważne, nie trzeba nic tu zmywać. Gdy urządzenie ostygnie delikatnie przecieramy je wilgotną ściereczką! Jak dla mnie genialna sprawa i Mikołaju spisałeś się na medal!!!!

 

 

DZIĘKUJE!!!?

No Comments

Post a Comment