Top
Title

zabawa Tag

Jak zrobić gniotka? To bardzo proste!

Mam to szczęście, że dziewczyny naprawdę potrafią wymyśleć swoją zabawę i znikają na długie godziny. Ale przychodzi taki moment, że pomysły nagle się wyczerpują, snują się  z kąta w kąt i słyszę znajome zdanie „Maaamooo nuuuudzi mi się”. Wtedy do akcji wkraczam ja i zarzucam kilka propozycji. Tym razem szał ciał był na domowej roboty gniotki. Prosta i bardzo wciągająca zabawa! Uwaga, uwaga można nieco się pobrudzić ?.No to do roboty! Co nam będzie potrzebne? Balony,Mąka, kasza czy ryż - wykorzystaj to, czego po prostu masz więcej albo przemieszaj,Pusta butelka, Ewentualne mazaki, ozdoby - jeśli chcemy ozdobić nasze gniotki. Przygotowanie: Do butelki wsypujemy mąkę/ryż/kasze - czy tylko chcemy napełnić balon - ok. 3/4 butelki ( wszystko zależy od tego, jakiej one są wielkości). Następnie...

Mam to szczęście, że dziew...

Czytaj dalej

Malowanie paznokcie – zabawa

Moje dziewczyny lubią malować paznokcie. Oczywiście, gdy jest ku temu okazja. Gdy chodzą do szkoły/ przedszkola paznokcie są bez esów floresów ;) Jako że czeka nas dłuższa posiadówka w domu - malujemy paznokcie. A przy okazji zrobiłyśmy z tego dobrą zabawę :). Co nam będzie potrzebne? karton albo blok techniczny (ja wykorzystałam tekturę, jaka była przy nowo kupionych czapkach i kominach, u mnie nic się nie zmarnuje ?);nożyczki;flamasterlakiery do paznokci. Przygotowanie: Odrysuj dłoń (najlepiej dwie - będzie więcej zabawy ?), a następnie wytnij i dorysuj paznokcie. Można zacząć zabawę :) Nasz salonik manicurzystki otwarty ? Dziewczynki nie tylko pomalowały paznokcie, ale również wykorzystały naklejki na paznokcie oraz namalowały wzorki. Prawie jak profesjonalistki ? Przy okazji później było malowanie własnych paznokci. Szczerze polecam Wam lakiery Snails. Zmywa się...

Moje dziewczyny lubią malowa...

Czytaj dalej

Misia i jej mali pacjenci – rodzinna gra karciana

Gry planszowe uwielbiamy i gdy pogoda nie dopisuje albo chcemy miło spędzić czas sięgamy po nie. Niedawno na rynku pojawiła się gra karciana Misia i jej mali pacjenci. Na czym ona polega? Czy warta jest zakupu? O tym przeczytacie w dzisiejszym wpisie. O przygodach Misi pisałam już jakiś czas temu - tutaj link. Jako, że książka bardzo Zuzi przypadła do gustu, i tu nie tylko chodzi o historie, ale również urzekły ją przepiękne ilustracje Agnieszki Filipowskiej. Postanowiłam zakupić grę. Co znajdziemy w środku? W pudełku znajdziemy trzydzieści kart ze zwierzętami, cztery żetony startowe z obrazkiem kliniki na drzewie oraz dwie karty ze sprzętem weterynaryjnym - stetoskop oraz plasterek. Jak grać? W grę możemy grać na dwa różne sposoby. Co ważne obie rozgrywki nie trwają dłużej...

Gry planszowe uwielbiamy i gdy...

Czytaj dalej

„Wielka fabryka elfów” – świąteczna przygoda dla milusińskich

"Wielka fabryka elfów" w warszawskiej wersji to nieco ponad dwie godziny gier i zabaw utrzymanych w świątecznej narracji. Kolejne zadania mają na celu znalezienie części do niedokończonej zabawki, której potrzebuje sam Święty Mikołaj. Niepowodzenie wiązałoby się z rozczarowaniem jakiegoś dziecka, które pod choinką nie znalazłoby wymarzonego prezentu. Czy warto wydać kilkadziesiąt złotych na przeżycie tej przygody? Sprawdziliśmy to całą rodzinką, Zuzia, ja i tata.     Jeśli nie macie czasu czytać całego wpisu, skrócona wersja brzmi: tak, warto, ale próg opłacalności kończy się w okolicach sześcioletnich pociech. Z ośmiolatkami, z przymrużeniem oka, jeśli uwielbiają wszystko co związane z Mikołajem, można zaryzykować, ale starsze dzieci raczej będą miały trudność z wkręceniem się w historyjkę, a i same zadania są na tyle proste, że miejscami...

"Wielka fabryka elfów" w wars...

Czytaj dalej