Rok szkolny powoli się rozkręca, a nam po głowach ciągle krążą wspomnienia z wakacji. Plaża, morze, piękna pogoda i my… błogo odpoczywający razem z naszymi dziewczynami. Przy dwójce dzieci nawet wypoczynek jest intensywny i pełen wrażeń od samego rana aż do wieczorka, kiedy to dziewczyny szły spać (a rodzice razem z nimi ?).

Wspomnienia, zdjęcia oraz wakacyjne Zuzi obrazki nie pozwalają nam zapomnieć o tym błogim stania. Jest jeszcze ktoś jeszcze, kto uwielbia wakacje. To Pucio! Jeden z książkowych bohaterów, który umila nam czas w ciągu dnia. Tym razem mały chłopiec wraz siostrą Misią, bratem Bobo, rodzicami oraz ciocią wybrali się na wakacje.

Cała rodzina podróżuje po Polsce samochodem kempingowym i tak odwiedzają malownicze Kaszuby, chodzą po lesie w poszukiwaniu grzybów, odwiedzają latarnie morską, a także pluskają się nad morzem gdzie płyną statkiem w poszukiwaniu piratów. Cała masa przygód i niezapomnianych wrażeń! Nawet Zuzia przypomniała sobie jak to dwa lata temu szła po schodach, żeby wejść na szczyt latarni i na koniec gdy o własnych nóżkach zeszła dostała pamiątkową łódkę. A także z ostatnich wakacji, kiedy to płynęła statkiem pirackim i szukała zaginionego skarbu – arrrrrrrr!!!!!

Ta część Pucia jest nieco inna od poprzednich. A różni się tym, że zdania są dużo bardziej rozbudowane. W końcu dedykowana jest przedszkolakom od trzech do sześciu lat. Ale spokojnie, nawet Gabrysia, która ma niecałe dwa lata jest w stanie wysłuchać historii do końca i z zaciekawieniem przygląda się obrazkom.

Na każdej stronie znajduje się krótka historyjka z wakacji, a pod tekstem ilustracje pojedynczych obiektów wraz pytaniem np. Co to? Co robi? Każdy obrazek jest również odpowiednio podpisany.

Na ostatnich stronach wyróżnione zostały jeszcze raz wszystkie użyte obrazki z podziałem na wiek oraz krótką adnotacją dla rodzica, na co zwrócić uwagę przy wymowie dziecka. A także proste ćwiczenia, które możemy wykonać z dzieckiem w ciągu dnia. Spokojnie ta książka nie ma na celu wprowadzić terroru gimnastyki buzi i języka – ojjjj nieeee! Dla rodziców jest to skarbnica wiedzy oraz pomoc, jak można wspomóc dziecko w nauce mówienia. Wiadomo każde dziecko jest inne i każde uczy się wymowy w swoim tempie, ale wykonując nieskomplikowane ćwiczenia możemy mieć pewność, że z czasem będzie to punktowało i dziecko zacznie prawidłowo się wysławiać.

Uwielbiamy Pucia, każdą część. Korzystamy z jego przygód głównie w ciągu dnia, kiedy to Gabrysia jest najbardziej wypoczęta i chętna do współpracy. Przeglądamy, czytamy i uczymy się mówić, choć na rozgadanie się na razie Gabrysia jest oporna ?. Dużo rozumie i wiele by chciała powiedzieć, ale na słowa (oprócz prostych wyrazów: Mama, Tata, nie, peppa itp) bardziej skomplikowane jeszcze musimy poczekać. Na razie dużo do niej mówimy, czytamy i gimnastykujemy buzie! ?