Dziś na obiad, coś co uwielbiam? domowy, pieczony kurczak. Pyyyychotka! Wymaga nieco cierpliwości i co jakiś czas trzeba go podlewać sosem, który tworzy się w trakcie pieczenia. Ale uwierzcie, naprawdę warto nad nim „popracować”, w trakcie gdy się pieczenia! OD SAMYCH ZAPACHÓW AŻ ŚLINKA CIEKNIE :)!

Co nam będzie potrzebne?

• kurczak;
• cytryna;
• lubczyk;
• majeranek;
• 1/3 kostki masła
• 1-2 łyżki oleju
• sól i pieprz

Przepis jest niezwykle prosty!

Umyj kurczaka i dokładnie osusz. Następnie, weź 3-4 ząbki czosnku i przeciśnij je przez praskę, dodaj soli oraz pieprzu, 1/3 kostki masła, 1-2 łyżki oleju, do tego lubczyk, majeranek – daje na oko (oczywiście według uznania). Wszystko razem wymieszaj i nacieraj dokładnie kurczaka. Dodatkowo posmaruj kurczaka pod skórką. Do środka dodaje połówkę albo całą cytrynę (w zależności od tego czy lubisz posmak cytrusowy – możesz dać całą, jeśli nie – wystarczy połówka). Kurczaka przełóż do naczynia żaroodpornego i zawiń w folię spożywczą. Włóż do lodówki na co najmniej 2-3 godziny.

Po upływie czasu rozgrzej piekarnik do 180 stopni, odwiń kurczaka z folii i włóż do piekarnika. Staraj się zerkać do piekarnika i sprawdzać, co z kurczakiem. Jak już puści soki, to podlewaj go co 15-20 min, dzięki czemu skórka będzie chrupka, a mięso soczyste. Piekę na oko – zwykle trwa to około 1 godzinki i 20 minut (ale wszystko zależy od wielkości kurczak). Gdy już skórka mocno się przyrumieni, możesz wyciągnąć z piekarnika i rozpocząć konsumpcję ? ?

Smaaacznego ?