Oto przed Wami banalnie prosty przepis na ciacho bez pieczenia. Jego przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, oprócz jednej rzeczy, ale o tym za chwile… Przepis dostałam od koleżanki, jakieś dobre kilka lat temu. Powiem Wam, że u mnie w domu i wśród rodzinki robi furorę. Może nie należy do wersji fit, ale raz na jakiś czas, np. na wyjątkowe okazje, można sobie pozwolić ?

Co będzie potrzebne?

– Herbatniki (i to całkiem sporo, bo aż na trzy warstwy ciasta);

– Budyń waniliowy lub śmietankowy;

– Mleko zagęszczone słodzone;

– Krem do tortu ( można zrobić samemu, ale to jest wersja very very fast ?, wiec kupiłam w proszku);

– Mleko (potrzebne do zrobienia budyniu oraz kremu);

– 2-3 kostki gorzkiej czekolady do starkowania;

– Blacha (moja ma wymiary 36x24cm)

Przygotowanie:

Na początek ściągamy z puszki etykietę i wkładamy do garnka z zimną wodą. Pamiętajmy, aby puszka była całkowicie zakryta wodą. Następnie przykrywamy  delikatnie garnek pokrywką i stawiamy na średni gaz (byle nie za duży). W momencie gdy woda zagotuje się, co pewien czas sprawdzajmy czy woda nie za bardzo bulgocze, jeśli tak to odrobinę zmniejszamy gaz, tylko nie przesadźmy w druga stronę – woda nadal musi się gotować. Aha no i oczywiście pilnujemy, aby puszka cały czas była w wodzie. Tak pozostawiamy wszystko na około 2,5 godziny (czas liczymy od momentu wrzenia wody).

Mniej więcej 30 minut przed zakończeniem się gotowania puszki przygotowujemy resztę składników. Najpierw budyń – robimy go zgodnie z tym co napisane jest na torebce (żeby budyń ładnie nam zgęstniał dodaje dosłownie troszeczkę żelatyny), na koniec przygotowuje krem. Gdy nie mam czasu robię ten z torebki. Wystarczy odpowiednia ilość mleka i trzy minuty mieszania mikserem.

Gdy już wszystkie kremy mamy gotowe możemy działać. Ja otwieram puszkę tuż po skręceniu gazu, tylko w tym przypadku trzeba uważać, ponieważ kajmak przy otwarciu może wybuchnąć, a to może grozić poparzeniem. Dlatego ja trzymam puszkę w rękawicy kuchennej, a druga za pomocą otwieracza otwieram puszkę. Cały zabieg robię nad zlewem, tak aby nie pobrudzić bardziej kuchni.

Na spód blachy układamy herbatniki, następnie warstwę kajmaku, który równomiernie rozsmarowujemy. Potem kolejna warstwa herbatników i warstwa budyniu. I na koniec znowu herbatników i to wszystko zakrywamy kremem. Na koniec ścieramy na tarce trochę gorzkiej czekolady. Tak przygotowane ciacho przykrywamy folia spożywcza i wkładamy na kilka godzin do lodówki (a najlepiej na cała noc).

Potem pozostaje się rozkoszować ciachem. Do kawusi smakuje idealnie ????