Sernik na zimno – idealne orzeźwienie w upalne dni
Nie znoszę wysokich temperatur!!! Czuje się wtedy totalnie zmęczona i szczerze średnio mi się chce wtedy cokolwiek robić. Jak dla mnie najlepsza by była temperatura 22, no maks 25 stopni i lekki wiaterek. Słoneczko oczywiście za małymi chmurkami. No i to by było bosko! Niestety, ostatnio daleko do ideału. Dlatego w upalne dni trzeba się jakoś ratować. Wtedy najchętniej wcinamy sałatki, chłodniki albo szaszłyki z warzywami ? no ale że w domu są też łasuchy (małe i duże ?) to przydałoby się jeszcze coś słodkiego. Coś co schłodzi nasze nagrzane ciałka, a przy okazji orzeźwi? Najlepsze ciacho w takie dni to sernik na zimno. Ja zaproponuje Wam banalną wersje do wykonania! Możemy nawet zaangażować dzieci do pomocy ??
Co nam będzie potrzebne?
– Serki waniliowe – sześć sztuk (opakowania po 150 g) – wystarczy to na trzy warstwy
– Galaretki (tutaj wybieramy jakie chcemy) Ilość? W zależności czy robimy warstwowy cz też nie. Ja kupiłam cztery galaretki w różnych kolorach.
– Tortownica (średnica 26 cm)
Przygotowanie
Najpierw przygotowujemy pierwszą warstwę sernika. Rozrabiamy galaretkę, czekamy aż ostygnie, następnie mieszamy z dwoma opakowaniami serka waniliowego i całość wlewamy do tortownicy. Wkładamy do lodówki, czekamy aż lekko zastygnie, a potem podobnie robimy kolejne warstwy – zalewamy i czekamy aż zastygnie. Aby urozmaicić nasz sernik możemy wtopić w warstwy np. kawałki biszkopta, owoce albo jeśli mamy ochotę zaszaleć to kostki zastygniętej kolorowej galaretki.
Gdy już ostatnia warstwa zastygnie układamy owoce, w moim przypadku są to borówki, ale w tym przypadku panuje całkowita dowolność, bierzemy takie na jakie akurat mamy ochotę. Ostatni krok to zalanie zwykłą galaretką. Wstawiamy po raz ostatni do lodówki i czekamy aż zastygnie.
Ciacho gotowe! SMACZNEGO! ?